Nie, to nie pomyłka. Google – światowy gigant reklamowy – zgodził się zapłacić 100 milionów dolarów, by zakończyć ciągnący się od lat spór dotyczący… błędnego wyświetlania reklam. I choć cała historia dotyczy Stanów Zjednoczonych, to dla użytkowników Google Ads z Polski może być inspiracją.
O co poszło?
Wszystko zaczęło się jeszcze w 2011 roku. Grupa reklamodawców pozwała Google, zarzucając firmie, że ich reklamy w Google AdWords (czyli obecnym Google Ads) były wyświetlane poza określonym obszarem geograficznym. Jeśli ktoś chciał promować salon w Los Angeles, reklama potrafiła trafić do… Miami. I to mimo ustawień lokalizacji.
Dodatkowo, Google miało nie dotrzymywać obietnicy tzw. „Smart Pricing” – zniżek za mniej wartościowe kliknięcia. To wszystko miało łamać kalifornijskie przepisy o uczciwej konkurencji.
Jak donosi Reuters, ugoda została złożona 27 marca 2025 roku w sądzie w Kalifornii. Obejmuje osoby i firmy, które korzystały z AdWords od 1 czerwca 2009 do 13 grudnia 2012 roku. To aż trzy i pół roku potencjalnych błędów w targetowaniu reklam.
Google nie przyznało się do winy, ale zgodziło się na ugodę. Ich rzecznik, José Castañeda, powiedział dla The Verge:
„Ta sprawa dotyczyła funkcji naszych produktów reklamowych, które zmieniliśmy ponad dekadę temu i cieszymy się, że została rozwiązana.”
Czyli klasyczne: „nic się nie stało, ale zapłacimy, żeby mieć spokój”.
Skala? Potężna
Aby przygotować się do procesu, prawnicy przeanalizowali ponad 910 tysięcy stron dokumentów oraz terabajty danych o kliknięciach. To pokazuje, jak skomplikowana i rozległa była sprawa – a także jak trudne może być dochodzenie swoich praw, gdy przeciwnikiem jest korporacja o zasięgu globalnym.
A co z Polską?
Ugoda dotyczy tylko rynku amerykańskiego. Mechanizmy Google Ads działają jednak na całym świecie w bardzo podobny sposób. Jeśli więc prowadzisz kampanię w Polsce i masz wrażenie, że Twoje reklamy nie trafiają tam, gdzie powinny, albo że Google rozlicza je w dziwny sposób – warto być czujnym.
Takie historie pokazują, że nawet giganci technologiczni popełniają błędy. Różnica polega na tym, że w USA grupa reklamodawców potrafiła zebrać się razem, złożyć pozew i wywalczyć 100 milionów dolarów. W Polsce takie mechanizmy dopiero raczkują, ale świadomość rośnie – również dzięki takim sprawom.
Źródła:
Reuters – Google to pay $100 million to settle advertisers’ class action
The Verge – Google will pay $100 million to settle 14-year-old advertising lawsuit
Na koniec
Jeśli korzystasz z Google Ads i masz wątpliwości co do działania Twoich kampanii – warto się temu przyjrzeć. Z doświadczenia wiem, że algorytmy potrafią się pomylić. A jeśli Twoje odwołania czy pytania są ignorowane, możesz się ze mną skontaktować.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }